hejka,
nie było mnie tutaj dwa miesiące. Wiele rzeczy zdarzyło się w tym czasie.
Zacznijmy od początku czyli kolejnej stymulacji jaką przeszłam. Była to próba tylko z lametta. Brała ją wg zaleceń od 2 dc do 6 dc dwa razy dziennie po dwie tabletki. Na kontrole zgłosiłam się 12 dc . Na usg były trzy dość duże pęcherzyki ( powyżej 20mm każdy ) . Lekarka zaleciła podwójną dawkę ovitrelle, aby wszystkie trzy pękły. Po kilku dniach okazało się że ładnie pękły wszystkie.
Na początek października zaplanowany mieliśmy wyjazd urlopowy. Cudowna i piękna Kreta. Mamy swój ulubiony hotel :) przed wyjazdem wykonałam test z moczu. Wyszedł negatywny, był to 12 dzień po zastrzyku. Sama nie wiedziałam czy wierzyć mu czy nie. Ogólnie przyznam się, że w tym cyklu uznałam , że i tak nie wyjdzie wiec w ogóle się nie nastawiałam na pozytywny wynik. Po prostu się poddałam. Urlop spędziłam na kąpielach słonecznych, czytaniu książek i ogólnie relaksie . Na początku wyjazdu odstawiłam leki podtrzymujące ewentualną ciąże i grzecznie czekałam na okres. Takie zawsze miałam zalecenia od lekarki - brać 10 dni i odstawić albo czekać na okres albo iść na betę z krwi. Akurat na Krecie nie miałam możliwości zrobić padanie wiec czekało na dopiero po powrocie do Polski. Po odstawieniu leków @ nie przyszła. Sadziłam, że to zmiana klimatu albo lot samolotem, że pewnie w domu dostanę. Po powrocie z głupa mówię do męża idź i kup testy.
Przyniósł dwa różne , Gdy jest wykonałam okazało się , że jestem w ciąży. Pół dnia płakałam ze szczęścia i też troszkę ze smutku bo tego dnia dostaliśmy informację ze znajomy zmarł.
Trzecia próba się udała. Na kontroli u lekarza już można było usłyszeć serduszko. :) jesteśmy mega szczęśliwi. Moje największe marzenie właśnie się spełnia. Nie sadziłam , że to mnie spotka a jednak się doczekała. Nie zapomnę wylanych łez, tego smutku gdy innym wychodziło . Teraz ja będę mamą :) jeszcze w tej chwili nie dochodzi do mnie co mnie czeka, ale i tak sie bardzo bardzo cieszę.
Kochane kobitki trzymam za WAS wszystkie kciuki, wiem ,że droga nie jest łatwa i miła, ale mam nadzieję , że i Wam się uda.
Ja teraz boję się czy donoszę, żeby dzieciątko było zdrowe i urodziło się w terminie.
Pozdrawiam Wszystkie Starające się i Wszystkie przyszłe mamy
Kasia :*
Termin porodu przewidziany na 14 czerwca 2018 ( otwarcie MŚ w piłce nożnej :P )
może kolejne usg zmieni tą datę