niedziela, 7 maja 2017

Udało się???

Od miesiąca mnie tutaj nie było, szczerze troszkę zapomniała, a po drugie też nie było co pisać.

14 marca miałam ostatnia miesiączkę, zaczęłam się zastanawiać czy się udało. Testy pokazały, że nie. Byłam w między czasie u endokrynolog. Powiedziała że Glucophage dopiero od dawki 2000jm /dobę zaczyna stymulować owulacji więc skoro już i tak biorę to lepiej dobić do tej dawki.
W piątek (5.05) byliśmy w klinice i okazało się że faktycznie lek uruchomił jajniki i była owulacji, ale ciąży nie widać. Mam przez 10 dni brać duphaston, a później czekać albo okres albo zrobić test. To będą chyba najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu.

Weekend majowy spędziliśmy w wawie żeby spotkać się ze znajomymi, było super mimo czasami złego samopoczucia: bóle podbrzusza, senność, mdłości, zmęczenie i bolesnosc skutków, można by powiedzieć typowe objawy ciąży, ale tak na prawdę to się boję w to uwierzyć. Zawsze wolałam się miło rozczarować niż nastawić się i załamać. Zobaczymy za dwa tygodnie. Wszyscy się nakręcaja, że się udało, a ja jakoś w to nie wierzę, wszystkie objawy wyjazdów poza bólami podbrzusza i skutków przeszły.

Teraz zostało tylko czekać, trzymajcie kciuki

Pozdrawiam Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz